Widać twoją wrażliwość - dodam, że też mnie fascynują polne bukiety, są nie tylko naturalne ale i takie 'żywe', normalne, trafiają 'głębiej' niż piękny wiecheć gerbera na ten przykład...
Na zdjęciach widać też zabawę głębią ostrości i delikatność maków, ale nie udało się uniknąć zaśmiecenia co w tego typu polnych bukietach ma przecież swój urok. Na plus dodatkowo ucieczka od centralnego stematyzowania.
Ja osobiście lubię również minimalizm - czyli jeden mak w tłumie traw, czysty i samotny, ze strukturą płatków, wyrazistym czerwonym kolorem... takie tam

pozdrawiam,